Był pogodny wrześniowy dzień, kiedy jadąc konno usłyszeliśmy dochodzące z głębi lasu szczenięce piski i zawodzenie. Bez zastanowienia ruszyliśmy w stronę tych dzwięków. Kluczyliśmy długo leśnymi bezdrożami aż wreszcie ukazał się nam, wyciskający łzy, widok psiego dziecka przywiązanego do drzewa. Piesek miał nie więcej niż trzy miesiące. Samotny w głębi lasu, głodny, przerażony. Miał niewielkie szanse na przeżycie.

Kozak znaleziony w lesie
Jeśli chciałbyś przyczynić się do poprawy komfortu jego życia, dołącz do grona Opiekunów!
Opiekunowie:
-Małgorzata J.
Dołącz do nas!
fundacjapanskalaska@o2.pl