O NAS

KRYSIA

Nie podam daty kiedy rozpoczęłam przygodę ze zwierzętami, ona rozpoczęła się w dniu moich narodzin…. Przyszłam na świat w domu, w którym zawsze były zwierzęta. Konie i psy były nieodłącznym elementem rzeczywistości, w której dorastałam. Kochałam zwierzęta od początku. Nic więc dziwnego, że ich towarzystwo nie raz przedkładałam nad relacje z ludźmi. To chyba zresztą cecha czy może przypadłość wszystkich miłośników zwierząt.

Miłość do koni mam przekazaną w genach. Od najmłodszych lat, wedle tradycji rodzinnej, pobierałam naukę jazdy konnej, następnie sama zostałam instruktorem. Jednakże najbardziej absorbująca była dla mnie działalność związana z ratowaniem zwierząt, zwłaszcza tych, które trafiały w niepowołane ręce. Im bardziej się w to angażowałam, tym większą stawała się świadomość okrucieństwa, jakiego potrafi dopuścić się jedynie człowiek. Nauczona od dziecka szacunku do wszystkiego co żyje, nie mogąc się z tym pogodzić, postanowiłam, a raczej po prostu zaczęłam ratować konie. Najpierw wykupując je z rzeźni, doprowadzając do formy, roztaczając nad nimi opiekę.

Niejednokrotnie starałam się znaleźć dla nich nowy, odpowiedzialny dom, ale większość moich podopiecznych dożywa swoich ostatnich dni pod moim dachem. Podobnie jest z psami. Wszystkim pupilom szukamy domów, co wcale nie bywa łatwe. Większość bowiem potrzebuje najpierw opieki weterynaryjnej i behawioralnej, co wymaga przede wszystkim nakładów finansowych, ale równocześnie ogromnego doświadczenia i cierpliwości. Każdy przypadek jest inny, każda historia indywidualna i generująca inne potrzeby. Tak więc sfora naszych psów zmienia się nieustannie, a okrucieństwo i brak odpowiedzialności ludzi wzrasta…

W Pogotowiu dla Zwierząt formalnie działam od roku 2009, a Fundacja „Pańska Łaska” powstała w grudniu 2017 roku, upamiętniając nazwą miejsce, w którym przez lata żył i tworzył literaturę o tematyce kawaleryjskiej mój Ojciec, Lesław Kukawski, autor kilkunastu książek, kolekcjoner, posiadacz ogromnej wiedzy, ale przede wszystkim miłośnik koni, wieloletni sędzia sportów jeździeckich i honorowy gość Dni Ułana, dbający ze szczególną uwagą o każdy detal i elegancję w połączeniu koń-jeździec. Fundacja ma też na celu zapewnić spokojną starość tym koniom, które obecnie współtworzą Pułki Ułanów w Polsce. Nasi podopieczni to również psy, koty, kozy, owce, kury i w zasadzie wszystkie potrzebujące naszej opieki zwierzęta.

Celem fundacji jest szeroko rozumiana działalność charytatywna, organizacja schronisk oraz finansowanie leczenia. Równie ważnym jest edukacja i uświadamianie o ochronie praw zwierząt. Nadrzędnym jednak propagowanie idei odpowiedzialności za stworzenia żywe.

TOMEK

Od zawsze wolałem towarzystwo zwierząt niż ludzi. W 2001 roku poznałem Krysię i Jej konie, z którymi wcześniej nie miałem do czynienia. Ludzie szukają adrenaliny i wrażeń na różne sposoby. U mnie adrenalina idzie w górę podczas interwencji a świadomość uratowanego, kolejnego życia daje mi wielką satysfakcję i konkretnego kopa do ratowania następnych, potrzebujących zwierzaków. Opieka nad uratowanymi istotami to obecnie moje życie.